Nie dodawałam tu nic dosyć długo, wiecie wrzesień i te sprawy. Ale nareszcie piątek więc wróciłaaaam i to razem z... Hopeless! Skończyłam ją czytać niedawno, nawet nie zamierzałam się za nią brać, ale leżała u mnie coś koło miesiąca, a byłam chora jeszcze miałam problemy z internetem i nie miałam co robić.
Ale cóż mniej pisania o mnie więcej o książce.
Miłego czytania! :)
Tytuł: Hopeless
Autor: Hoover Colleen
Ilość stron: 384
Opis:
Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa. To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnie Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocję, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i ekscytację, ożywają wspomnienia o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać go na dystans - wie, że Holder oznacza jedno: KŁOPOTY. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za którego go uważała, i że zna ją lepiej niż ona sama. Od tego momentu wszystko się zmienia.
''Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło.''
Ocena:
Szczerze mówiąc czytam dużo więcej opowiadań od książek i jest dużo takich gdzie jest typowo dobra dziewczyna z perfekcyjną średnią sześć zero i zły chłopak, albo bohaterowie są 'źli', ale nigdy nie spotkałam się z tematyką gdzie łączy ich taka przeszłość. Nie spodziewałabym się tego wszystkiego co było w tej książce. Oczywiście w każdej książce bohatera lub bohater poznaje kogoś kto całkowicie zmienia jego życie, ale tu już po prostu wielkie WOW. Jednak od początku dziwiło mnie dlaczego jej matka trzyma ją pod kloszem. Brak internetu, telewizji, telefonu...
''Ludzie nie wybierają, w kim się zakochują. Mogę jedynie wybrać kogo dalej będą kochać''
Bohaterowie:
Dean Holder był chyba moją ulubioną postacią. Było mi go bardzo szkoda. Stracił swoją Hope, później siostrę. Moim zdaniem był bardzo silny. Śmierć siostry bardzo się na nim odbiła. Widać było, że bardzo ją kochał. Winił się za to, że nic nie zauważył. Razem z nim chciałam, żeby Hope nie okazała się Sky. Oczywiście od początku wiedziałam, że to nie możliwe bo jaki byłby wtedy sens książki?
''Cała moja uwaga jest nieustannie skupiona na niej,
zupełnie jakbym był kompasem, a ona moją północą''
Liden Sky Davis można powiedzieć, że jestem dumna z tego jak przyjęła wiadomości o swojej przeszłości. W końcu nie każdego dnia dowiadujemy się, że twoim największym koszmarem stał się człowiek dzięki któremu żyjesz. Myślę, że to nią bardzo wstrząsnęło, ale miała przy sobie ludzi, którzy bardzo ją kochali. Nie pamiętała dużo ze swojej przeszłości, jednak nie potrafiła pokonać tego co chodziło za nią przez tyle lat.
''Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda jak życie''
Myślę, że dużą rolę w tej książce odegrała siostra Deana, Less. Wiedziałam, że miała jakiś powód dlaczego akurat wybrała taki sposób na uratowanie siebie. Jeśli oczywiście śmierć to jakieś uratowanie kogokolwiek. To co zrobiła bardzo mną wstrząsnęło jednak zasługuję, żeby być tu jako jedna z głównych bohaterów.
''-Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od 'lubić', ale słabszego od 'kochać'.Oto ono.
Śmieje się raz jeszcze, ale ty razem z ulgą. Obejmuje mnie i całuje.
-Zakochuję się w tobie Sky. - szepcze tuż przy moich ustach.- Strasznie się zakochuje.''
Styl pisania:
Styl bardzo mi się podoba. Czytało mi się bardzo szybko. Przeczytałam ją w jeden dzień, a w następny kończyłam już drugą część. Oczywiście książka pisana jest oczami Sky dzięki czemu możemy 'poczuć' to co ona.
''Chcę, żebyś ich nie zamykał... bo chcę, żebyś patrzył jak oddaje Ci ostatni kawałek serca''
Podsumowanie:
Można powiedzieć, że jest dużo książek o takiej tematyce. On i ona poznają się, czują do siebie coś czego nigdy wcześniej do nikogo nie czuli. Ta książka oczywiście nie różni się od innych, tutaj jednak bohaterowie już się znali, ale czy dziecięca miłość wystarczy do tego, aby przetrwać? A co najważniejsze: Czy jako dorośli czujemy coś innego, nasze uczucia stają się inne, a to okazało się zauroczeniem?
'' - Hope i Less - szepczę.- Hopeless.- Znów się śmieje, po czym wstaje.- Słyszycie? - krzyczy przykładając dłonie do ust.- Razem jesteście Hopeless: Beznadziejne! ''
'' Nie możesz się wściekać z powodu prawdziwego zakończenia.
To na sztuczne happy endy powinnaś się wkurzać''
Wielki powrót ;) "Hopeless" to całkiem dobra książka, chociaż "Maybe Someday" nad nią z pewnością góruje ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytać Maybe Someday, więc prawdopodobnie już niedługo będę mogła porównać te dwie książki.:)
UsuńOd tak dawna próbuję po ten hit sięgnąć, ale cały czas rezygnuję. Sama nie wiem dlaczego, ale mam nadzieję, że wreszcie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/
Szkoda, że rezygnujesz bo warto.:)
UsuńTeż mam taką nadzieje.
Podoba mi się Twoja recenzja, nie czytałam nigdy tej książki, ale na pewno nie przejdę obok niej obojętnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://skrytaksiazka.blogspot.com/
Ta książka była niedawno mocno popularna, muszę i ja ją w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz popularne książki to musisz.:)
UsuńSłyszałam o tej książce, jednak jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po tę autorkę. Co też chyba nie jest wielką stratą, bo fabuła raczej mi do gustu nie przypadła, ale chyba wypadałoby zobaczyć, co teraz jest na topie...
OdpowiedzUsuńmedycy nie gęsi, też książki czytają!
Mówiąc szczerze to książka leżała u mnie już chyba miesiąc i w niektórych momentach wydawała mi się przewidująca, ale jest świetna.
UsuńChcę przeczytać tę książkę, bo już wiele o niej przeczytałam i chcę się przekonać "na własnej skórze", jaka jest. :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzandia.blogspot.com/
Każdy tak wychwala, a ja nie mam czasu :__:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lucy z Cmentarza zapomianych książek
Chyba jestem jedyną osobą, która nigdy nie czytała żadnej książki Hoover Colleen. Wszyscy wychwalają jej twórczość, więc może w końcu czas sięgnąć po jakąś powieść tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o autorkę to też przedtem jeszcze nie czytałam książek jej autorstwa, a teraz tylko tą książkę.
UsuńKsiążka jest piękna ♥ Hoover cudnie pisze ♥ Mam za sobą już jej trzy książki i czuję niedosyt, CHCĘ WIĘCEJ! |
OdpowiedzUsuńNa mnie "Hopeless" wywarło ogromne wrażenie, pokochałam tę książkę i jej bohaterów - moich książkowych przyjaciół ^^ Nie jestem pewna, czy nie za dużo zdradziłaś pisząc, że Sky i Holder już się kiedyś znali, ale ogólnie recenzja świetna!
Pozdrawiam ^^
http://be-here-now-and-forever.blogspot.com/
Moja ukochana książeczka! Uwielbiam ''Hopeles'' jak i ''Losing Hope'' i teraz tylko czekam na okazję do zdobycia pozostałych książek pani Hoover :D
OdpowiedzUsuńJa tę książkę wręcz uwielbiam, tak samo jak jej autorkę! Ma ogromny talent i potrafi tworzyć naprawdę piękne historie ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
Nie przepadam za falą NA/YA, ale akurat tą lekturę wręcz uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
W "Hopeless" uderzyło mnie przede wszystkim to, że nie spodziewałam się takiej tematyki. Nie czytałam wiele recenzji na jej temat przed przeczytaniem powieści i myślę, że dlatego tak mnie zaskoczyła. Pierwsza połowa to taka zwyczajna młodzieżówka, ale druga połowa to rollercoaster. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Książka wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuń[KLIKNIJ]
Bardzo lubię autorkę za styl pisania, jednak "Hopeless" do moich ulubionych nie należy. Lubię ją, ale bez przesady ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
NiczymSzeherezada.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą książkę! Muszę ją w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ~Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Po Maybe someday mam ochotę na więcej ;)
OdpowiedzUsuń